o. Heribertus SVD
Rybnik
„Wiele jest serc, które czekają na Ewangelię”. Cieszę się, że coraz więcej osób świeckich angażuje się w misyjnym posłannictwie Jezusa Chrystusa. Jestem pod wrażeniem ich entuzjazmu misyjnego i chęci dzielenia się Chrystusem z tymi, którzy pragną czuć zapach Ewangelicznej Miłości.
Misjonarz pochodzący z Indonezji.
Od września 2019 r. opiekun Wolontariatu.
Weronika
Gdynia.
Wolontariat: Białoruś
W 2017 roku pojechałam na pierwsze spotkanie wolontariatu Apollos i już wtedy poczułam, że w moim życiu rozpoczyna się coś niesamowitego. Poznałam tutaj wielu wspaniałych i szalonych ludzi, którzy nie boją się zrobić kroku w nieznane, by zanieść drugiemu człowiekowi Bożą miłość. Wolontariat bardzo dużo mnie nauczył, a przede wszystkim otworzył moje serce na pomoc innym.
Ania
Gdynia.
Wolontariat: Białoruś, Filipiny
Pod koniec 2017 roku dołączyłam do wolontariatu Apollos, krok ten był w 100% trafioną decyzją! Poznałam tu ogromną ilość niesamowicie szalonych, pozytywnych i inspirujących ludzi! Po każdym zjeździe moja głowa jest pełna nowych pomysłów i chęci do aktywnego działania!
Patrycja
Katowice.
Wolontariat: Ukraina
Do wolontariatu dołączyłam żeby w przyszłości móc wyjeżdżać na misje i pomagać potrzebującym oraz nieść świadectwo wiary. Uważam, że Apollos daje dużo możliwości poznania ludzi z pasją i zamiłowaniem do drugiego człowieka, uwrażliwia nasze serca na problemy świata, który jest w zasięgu rąk.
Marysia
Warszawa.
Wolontariat: Paragwaj
Jestem w wolontariacie, bo chcę się dzielić tym, co mam, potrafię i kim jestem. Chcę uczyć się od innych. Chcę budować żywy Kościół, w którym wszystkich nas łączy Jeden Bóg i cel, i gdzie możemy się nawzajem wspierać w tej drodze do Niego.
Paulina
Wrocław.
Wolontariat: Ukraina
Chciałabym wyjechać na misje, aby całym swoim życiem świadczyć o Bogu i w codzienności głosić Jego miłość tym ludziom, którzy tego najbardziej potrzebują.
Joanna
Poznań.
Wolontariat: Białoruś, Ukraina, Rosja
Wolontariat pozwala mi spotykać się z Bogiem w Jego domach, Jego dziełach i w ludziach, którzy chcą być bliżej Niego, z którymi łączy mnie bardzo wiele.
Jest odpowiedzią na potrzebę mojej duszy i bez niego moje życie byłoby dużo uboższe.
Magdalena
Katowice.
Wolontariat: Boliwia, Filipiny
Wolontariat nauczył mnie zachwycać się Bogiem obecnym w ludziach – ich oczach, kolorze skóry, mowie ciała i języku. Przynosi mi radość z każdego spotkania z drugim człowiekiem tu na miejscu i za granicą.
Katarzyna
Poznań.
Wolontariat: Ukraina, Filipiny
Z wykształcenia prawnik z zamiłowania próbuję być pomocnikiem drugiego. Czy to w odległej Ugandzie, na Ukrainie czy w najbliższej codzienności – zawsze szukam uśmiechu i staram się być jego przyczyną! (:
Mateusz
Poznań.
Wolontariat: Boliwia
„Idźcie i głoście” to słowa, które często mi towarzyszą, bo wierzę, że każde ziarno zasiane w imię Pana Jezusa może wykiełkować.
Aleksandra
Katowice.
Wolontariat: Kenia, Boliwia, Indonezja
Do Apollosa dołączyłam w 2017 i dopiero tu poczułam, że jestem naprawdę na właściwym miejscu. Razem z trzema innymi wolontariuszkami spędziłam dwa miesiące pracując z dziećmi w Boliwii, co dodatkowo zwiększyło moje pragnienie działania i pomagania innym. Mam nadzieję, że ta przygoda szybko się nie skończy
Agnieszka
Zabrze.
Wolontariat: Boliwia, Indonezja
Do Apollosa dołączyłam we wrześniu 2017 roku. I wtedy to rozpoczęła się moja niesamowita, pełna niespodzianek przygoda z wolontariatem misyjnym. Dzięki niej mogę pomagać innym, nieść im dobre słowo, a tym samym doświadczać jak różnorodny jest świat.
Anna
Dębieńsko.
Wolontariat: Białoruś, Filipiny
W czasie ŚDM w Krakowie papież Franciszek powiedział: Pan Bóg stworzył Was ku horyzontom, a nie do muzeum. I wtedy Bóg zaczął stopniowo poszerzać moje horyzonty, aż trafiłam do Apollosa. Chcę wyjechać na misje, ponieważ chcę innym dać siebie, swoją obecność, świadectwo o miłości Boga względem każdego człowieka. Chcę być narzędziem w rękach Boga i wypełniać w swoim życiu Jego słowa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”.
Anna
Gdańsk.
Wolontariat: Ukraina, Filipiny
Czemu Wolontariat? Bo nie można żyć tylko dla siebie. Czemu Misje? Żeby uwrażliwiać siebie i innych na potrzeby drugiego człowieka.
Janusz
mąż Małgorzaty, Radomsko.
Wolontariat: Rwanda, Ukraina
Należę do Wolontariatu Misyjnego Apollos, ponieważ jego celem jest głoszenie nauki Chrystusa, pomoc bliźniemu niezależnie od koloru skóry czy narodowości. Cenię to, że cel ten można realizować we współpracy z grupą młodych ludzi (także młodych duchem).
Małgorzata
żona Janusza, Radomsko.
Wolontariat: Rwanda, Ukraina
Wolontariat Misyjny Apollos to odpowiedź Stwórcy na moje marzenie z dzieciństwa o wyjeździe na misje i bezinteresownym niesieniu pomocy.
Sam udział w zjazdach daje mi radość spotkania ze wspaniałymi, otwartymi na innych ludźmi, poszerza moją wiedzę o innych kulturach oraz umacnia w wierze.
Paulina
Rumia.
Wolontariat: Filipiny
Dlaczego WWM? W 2016 r.usłyszałam słowa papieża Franciszka: „Wstańcie z kanapy i idźcie zmieniać świat”. Idąc za tym wezwaniem, postanowiłam wyjść z mojego przytulnego kącika i zacząć działać, poprzez ofiarowanie swojego czasu, wysiłków i talentów tam, gdzie jest potrzeba pomocy.
Katarzyna
Gdynia
Wielu z nas stara się być dobrym i ma marzenie aby pomagać innym, aby pomnażać to dobro i piękno, które Bóg zasiał w naszych sercach. Wyjazd misyjny to szansa aby stać się zmianą, którą chcę widzieć w świecie. Kiedy ktoś kieruje do mnie pytanie dlaczego misje, natychmiast słyszę słowa mojej ulubionej hiszpańskojęzycznej piosenki Alma misionera.
Iwona
Katowice.
Wolontariat: Madagaskar
Kilka lat temu odwiedziłam szkoły misyjne na Madagaskarze. To wówczas Bóg przypomniał mi, że kiedyś chciałam pracować na misjach. Gdy powróciło dawne pragnienie, pokazał mi z kim mogłabym dzielić się tym, co od Niego otrzymałam. Od tamtej pory angażuję się w pomoc misjom i co roku pracuję wśród najuboższych, malgaskich dzieci. Wszystko po to, by ocalić ich dzieciństwo i dać możliwość radosnego, kreatywnego spędzenia czasu.
Piotrek
Wrocław.
Wolontariat: Ukraina
O wolontariacie dowiedziałem się od mojej znajomej Celiny we Wrocławiu, na warsztatach Gospel w 2018 roku. Wróciła niedawno z Boliwii. Temat misji jest mi bliski od paru lat. W wakacje 2019 roku pojechaliśmy na Ukrainę. Razem z siostrami zajmowaliśmy się młodzieżą i dziećmi. Mam nadzieję że Apollos da mi możliwość być misjonarzem Jezusa.
Sylwia
Poznań.
„Dając siebie, otrzymujemy”. Moje zainteresowanie misjami zaczęło się po śmierci Helenki Kmieć. Od tego momentu, Pan Bóg stopniowo wzbudza moje zainteresowanie wolontariatem. Niedawno dołączyłam do Apollosa i chciałbym (wraz z orędownictwem Helenki) dawać siebie innym.
Kaja
Rybnik.
Wolontariat: Ukraina
W Apollosie jestem od lutego 2019 r. Od dziecka marzyłam o wyjazdach na misje. W czerwcu byłam na swoich pierwszych misjach na Ukrainie. Chciałam na początek pojechać gdzieś bliżej, żeby się sprawdzić, czy to rzeczywiście jest dla mnie. Wyjazd bardzo dobrze wspominam. Zżyłam się z dziećmi i wolontariuszami. Ciężko mi było stamtąd wyjeżdżać. W trudniejszych chwilach przekonałam się, jak ważna jest współpraca między wolontariuszami. Gdyby każdy miał swoją wizję i nie był skłonny do kompromisów, niewiele udałoby się zrobić. My na szczęście świetnie się zgraliśmy. Teraz planuję wyjazdy w dalsze zakątki świata.
Sara
Borki Wielkie.
Wolontariat: Białoruś, Ukraina
Każdy z nas ma swoją drogę. Po prostu zaufaj, otwórz serce i idź a wtedy zaczniesz dostrzegać cuda!
Ola
Wargowo.
Dlaczego Apollos? Z MIŁOŚCI DO LUDZI! Moje życie jest w rękach Pana, a ja ufam Mu, i pragnę być jego narzędziem.